Aktualności
Darmowe
Polityka
RPN
Strona główna
Świat
Półprzewodniki i ananasy
1 kwietnia 2025
21 października 2011
Jednym z poglądów, które wzmocniła ostatnia kampania wyborcza, jest to, że lokatorzy nie mają co liczyć na polityków. Tak ważna kwestia jak polityka mieszkaniowa nie odgrywała w kampanii nawet drugorzędnej roli. Zniknęła wśród oskarżeń o bycie „opcją proniemiecką”, „moherami” czy nawoływań o „prawdę o Smoleńsku”. Gdy politycy zwracali się już do lokatorów, na jaw wychodziła ich ignorancja.
Tuż przed zakończeniem kadencji posłowie postanowili zrobić lokatorom prezent w postaci nowelizacji prawa. W jego myśl pomieszczenia tymczasowe będą przyznawane osobom eksmitowanym na okres od miesiąca do sześciu miesięcy. Oznacza to, że po upływie miesiąca, bo gminom będzie zależeć, aby pomieszczenia były zajmowane jak najkrócej, ludzi tych będzie można wyrzucić na bruk. Na bruk będzie można również eksmitować osoby przebywające w lokalu bezprawnie. Teoretycznie wydaje się to uzasadnione. W praktyce spowoduje lawinę wniosków o unieważnienie umów najmu, tak, aby kamienicznicy nie musieli czekać na przyznawanie lokatorom lokali socjalnych lub pomieszczeń tymczasowych. Po wejściu w życie nowego prawa dokonujący eksmisji komornik nie będzie mógł od niej odstąpić, jeśli stwierdzi, że w mieszkaniu przebywają osoby nieuwzględnione we wniosku eksmisyjnym. Pominięcie podczas rozpraw sądowych na przykład członków rodziny głównego lokatora nie będzie miało żadnego znaczenia. Kamienicznicy uzyskali w ten sposób furtkę prawną pozwalającą zataić, że w mieszkaniu mieszkają jeszcze niepełnoletnie dzieci lub przewlekle chorzy. Wiele rozpraw toczy się zaocznie, a eksmitowani nie znają prawa, więc często nawet nie wiedzą, jak należy zachowywać się w sądzie. W zmianach oczywiście nie zawarto ułatwień w uzyskaniu przez nich pomocy prawnej czy obowiązku zawiadomienia w toku postępowania eksmisyjnego o tym, że na eksmitowanym spoczywa obowiązek poinformowania, kto wraz z nim mieszka w lokalu.
Znowelizowano również Kodeks postępowania cywilnego, otwierając furtkę do wyrzucania ludzi z mieszkań wprost do noclegowni dla bezdomnych. Tym samym państwo, które twierdzi, że jednym z priorytetów polityki Społecznej jest walka z bezdomnością, samo przyczyni się do zwiększenia jej skali.
Nowe prawo stanie się zapewne przyczyną wielu tragedii i nie poprawi sytuacji lokatorów. Zostało przygotowane pod dyktando lobby właścicieli nieruchomości, kamieniczników oraz komorników. Działa w myśl zasady, że prawo musi być wykonywane jak najszybciej, bez oglądania się na uwarunkowania społeczne czy ochronę strony, która w sporze jest słabsza, w tym wypadku lokatorów.
Bardzo charakterystyczny jest sposób uchwalenia zmian. Podczas gdy władze tłumaczyły nieco wcześniej organizacjom lokatorskim, że proces legislacyjny wymaga czasu i dopiero rozważą wzmocnienie ochrony lokatorów, zmiany ustawy przeprowadzono w ekspresowym tempie. Nie było żmudnych prac w komisjach ani dyskusji. Pierwsze czytanie odbyło się pod koniec lipca. W toku prac Senat nie wniósł żadnych poprawek. Drugie i trzecie czytanie odbyły się ekspresowo, w kilkudniowym odstępie czasu, podczas tego samego posiedzenia Sejmu. Działo się to bez żadnej dyskusji. Jedynymi, którzy wystąpili, był poseł sprawozdawca oraz przedstawiciele popierającego zmiany Ministerstwa Infrastruktury.
Analizy i publicystyka od ludzi dla ludzi. Wesprzyj niezależne polskie media.