Komentarze
Kultura
Strona główna
Świat
Technologia
Nowocześni luddyści. Czy AI doprowadzi do zastoju cywilizacyjnego?
24 kwietnia 2025
21 października 2010
Kim był prywatnie twórca psychoanalizy? Jakie miał upodobania estetyczne, poglądy polityczne? Jakimi przedmiotami się otaczał? Z kim się przyjaźnił i prowadził korespondencję? O tym możemy się dowiedzieć więcej odwiedzając kameralną wystawę rycin portretów Ferdynanda Schmutzera (1870–1928) Freud und seine Zeit (Freud i jego czasy) w Galerii Austriackiego Konsulatu Generalnego w Krakowie. Ekspozycja przygotowana przez Muzeum Zygmunta Freuda w Wiedniu trafia teraz po raz pierwszy do Polski. Wraz z rycinami wybitnego rytownika i fotografika epoki F. Schmutzera eksponowane są listy i pierwodruki tekstów i książek Freuda: Laienanalyse, Leipzig, Zürich 1926, Die Traumdeutung, Wien und Zürich 1926, Warum Krieg?, Berlin 1933 (wymiana korespondencji z Albertem Einsteinem na temat wojny); laudacja Tomasza Manna O profesorze Zygmuncie Freudzie z okazji 80. urodzin („Neue Freie Presse”, 9 maja 1936).
Zetknięcie z postacią psychoanalityka może stać się osobiste. Freud patrzy na nas ze świetnie wykonanego portretu swego przyjaciela, rytownika Schmutzera. Jego wzrok jest przenikliwy, zdumiewająco refleksyjny, w głębi tajemniczy. Mamy również wgląd w charakter pisma sławnego lekarza (Brief von Sigmund Frund an Artur Schnitzer), przypominającego zapis muzycznych partytur. Litery są tutaj stawiane w rytmicznych rzędach, jakby rejestrowały puls jego serca. Poprzez wystawę przenosimy się do „freudowskich” czasów Wiednia z przełomu XIX/XX wieku, określanych przez Hermana Brocha „die fröhlische Apokalipse” (pogodna apokalipsa). Był to czas przewartościowania pojęć filozoficznych i politycznych, rozpadu starych norm i rodzenia się nowych, wyzwolenia Erosa, ekspansji „nagiej duszy”, narkozy i szaleństwa. W dużej mierze psychoanaliza i metoda leczenia histerii i nerwic wiedeńskiego psychiatry jest właśnie refleksem tej epoki, niezwykle trafnym jej odbiciem.
Zygmunt Freud jako zadeklarowany liberał wiązał się z ludźmi swojego pokroju: wolnomyślicieli i reformatorów, jednak bez skłonności do politycznego radykalizmu. Wśród sportretowanych przyjaciół lekarza i myśliciela znajdują się: Karl Seitz – socjaldemokrata, za którego kadencji burmistrza w Wiedniu (1923–1934) otrzymał on w roku 1924 tytuł „Obywatela miasta Wiednia”, Ernest Benedikt – liberał, właściciel i redaktor naczelny dziennika „Neue Freie Presse”, Rudolf Chrobak – profesor ginekologii na Uniwersytecie Wiedeńskim, Emanuel Löwy – profesor archeologii w Rzymie i Wiedniu (przyjaciel i doradca w kolekcjonowaniu starożytnych antyków, prywatnej pasji Freuda), Artur Schnitzer – pisarz, wybitny przedstawiciel „Wiener Moderne”. Innymi słowy reprezentatywne dla tych czasów przyjaźnie na polu: polityki, medycyny, sztuki i literatury.
Z wymienionym Rudolfem Chrobakiem Freud studiował medycynę, wymieniając z nim potem metody i doświadczenia w leczeniu nerwic na tle seksualnym. W zamieszczonym komentarzu znajdujemy pikantny zapis tej współpracy na przykładzie terapii jednej z pacjentek. Kiedy obaj poczuli się bezradni w stawianych diagnozach, stwierdzili w końcu zgodnie, co jej zalecić: „Rp. Penis normalis dosim. Repetatur!” (Normalny penis do wielokrotnego użycia!).
I jeszcze jedno zbliżenie z wystawy Einstein-Freud. Poznali się w roku 1927 w Berlinie, kiedy spędzali razem noworoczne ferie. Nawiązała się wtedy między nimi nić wspólnoty poglądów, wymiana myśli o kryzysie cywilizacji europejskiej i zagrożeniach wolności. Obaj pochodzenia żydowskiego, choć w pełni zasymilowani, cały czas obserwowali z niepokojem wzrost nastrojów antysemickich w Austrii i Niemczech. Z inicjatywy Międzynarodowego Komitetu Współpracy Intelektualnej wymieniali ze sobą korespondencję na zadany temat: Czy istnieje sposób uwolnienia ludzkości od przekleństwa wojny?. Na pytanie Einsteina „Czy istnieje możliwość pokierowania psychicznym rozwojem człowieka w taki sposób, by był on bardziej odpornym na psychozy nienawiści i zagłady?”. Odpowiedź Freuda była negatywna. „Dyktatura rozsądku” jest obca człowiekowi, instynkt zniszczenia i śmierci napędza libido, które zaczyna się teraz ujawniać coraz bardziej. Odpowiedź-memento przed dojściem Hitlera do władzy i wybuchem II wojny światowej.
Analizy i publicystyka od ludzi dla ludzi. Wesprzyj niezależne polskie media.