Polityka to szaleństwo

Połowie wyborców polityka wydaje się odpychająca. Ponieważ jest obrzydliwa. Pozostałym wydaje się konieczna. Mimo tego, że jest obrzydliwa. W każdym państwie istnieje jeszcze trzecia, malutka grupa polityką się pasjonująca, a poza samymi politykami jest to grono publicystów oraz filozofów. Z tego prostego faktu można wysunąć wniosek, że to grono pasjonatówRead more

19 września 2011

Połowie wyborców polityka wydaje się odpychająca. Ponieważ jest obrzydliwa. Pozostałym wydaje się konieczna. Mimo tego, że jest obrzydliwa. W każdym państwie istnieje jeszcze trzecia, malutka grupa polityką się pasjonująca, a poza samymi politykami jest to grono publicystów oraz filozofów.

Lśnienie (1980)

Z tego prostego faktu można wysunąć wniosek, że to grono pasjonatów polityki jest w jakiś sposób nienormalne, a przynajmniej odstające od normy, którą ustanawia większość. W tym przekonaniu utwierdzają mnie trzy wydane ostatnio książki: Daleko od miłości Michała Majewskiego i Pawła Reszki, A First Rate Madness Nassira Ghaemiego oraz w pewnym stopniu Kulisy platformy — rozmowy Janusza Palikota z Anną Wojciechowską.

Z jakiegoś powodu o politykach wiemy coraz więcej i darzymy ich coraz mniejszym zaufaniem. Zyskujemy głównie wiedzę o  ich życiu wewnętrznym, ponieważ media fundują nam coraz częściej politycznego Big Brothera. Tak jest w przypadku książki-wywiadu Janusza Palikota. Zabieg konstrukcyjny lektury ma utwierdzić nas w przekonaniu o sejmowym Makbecie rozgrywającym się daleko od uważnego obserwatora i zdystansowanego ucznia polityki, jakim mieni się Palikot. Zaglądamy z nim pod pierzynę PO, dowiadując się przede wszystkim faktów takich, jak: „Donald jest też słaby psychicznie, chwiejny, histeryczny i łatwo popada w depresję. To Małgorzata wyraźnie pomagała też, by się nie rozleciał.”

Diagnoza godna szekspirowskich tragedii. Palikot, niczym psychiatra, wyrachowany w błazenadzie, grający na nosie dziennikarzy chętnie reagujących na PR-owską papkę, stawia diagnozę. Obnaża. Właściwie tylko po to, by podejrzenie o szaleństwo nie padło na niego. Przecież ostatnią osobą, którą jesteśmy w stanie posądzić o chorobę, jest lekarz stawiający diagnozę. To oczywiście nieprawda.

Palikot jest tak samo chory jak inni. Choruje na władzę i to nieuleczalna przypadłość, z której zapewne nigdy się już nie podniesie, mimo jego zapewnień o bezpiecznej przystani, jaką ma w rodzinie i fortunie. Jego stosunkowo młoda choroba nie ma jeszcze tak widocznych symptomów jak depresja Tuska albo paranoja, o którą Sławek Sierakowski pomawiał niedawno Jarosława Kaczyńskiego. Ale to kwestia czasu i sukcesu, który niewątpliwie kiedyś w polityce odniesie.

Rozpacz politycznej normalności

Sierakowski, krytyk Palikota, bije w ten sam bęben, co lubelski polityk, grając na tonach nienormalności, które są ulubioną brudną bombą publicystów — niespełnionych polityków. W wywiadzie dla „Polska The Times” Sierakowski mówi, że Kaczyński „wydaje się, jakby oszalał. Chociaż bardzo długo broniłem się przed tą tezą”, mamiąc, podobnie jak Palikot, własną normalnością.

Tragedią obydwu para-psychiatrów jest to, że szaleństwo polityki tkwi w nich równie głęboko, ale nie potrafi się przebić przez intelektualny mur stworzony przez lata dyskusji o normalności. Podobnie jak większość wychowanków Unii Wolności są uwarunkowani marzeniem o normalności. Wierzą, że ma być normalnie do tego stopnia, że do manifestacji swojej przypadłości — miłości do polityki — muszą używać przemyślanych kreacji, celebrując publicznie seksualne artefakty — Palikot z dildo, a Sierakowski w sukience.

Ich tragedią jest świadomość, że poparcie, jakim się cieszą, bierze się z przekonania o ich normalności pozbawionej cienia autoironii. Stojąc w pół kroku między akceptacją szaleństwa i apologią normalności, obydwaj pragną tego samego, ale intelektualne więzy trzymające w konformizmie normalności był gotów przeciąć tylko, dojrzalszy polityczne, Palikot.

Wojciech  Przybylski

Wojciech Przybylski prowadzi największy w Europie Środkowej program foresightu strategicznego na temat polityk europejskich. Jest redaktorem Visegrad Insight w Fundacji Res Publica w Warszawie. W przeszłości redaktor naczelny Res Publiki Nowej, a następnie EUROZINE - paneuropejskiej sieci magazynów kultury. Wykłada gościnnie dla Foreign Service Institute for U.S. Government, Central European University Democracy Institute, Katolickim Uniwersytet Pázmánya w Budapeszcie. Absolwent MISH UW, Europe’s Future Fellow w IWM - Instytucie o Człowieku w Wiedniu. Członek rady doradczej LSE IDEAS Ratiu Forum, Europejskiego Forum Nowych Idei i Międzynarodowego Forum Strategii Schmidt Futures i Stowarzyszenia Inkubator Umowy Społecznej. Publikował m.in. w Foreign Policy, Politico Europe, Journal of Democracy, Project Syndicate, EUObserver, VoxEurop, Hospodarske noviny, Internazionale, Zeit, Dzienniku Gazecie Prawnej, Gazecie Wyborczej. Pojawia się także w BBC, Al Jazeera Europe, Euronews, TRT World, TVN24, TOK FM, Szwedzkim Radiu i innych. Publikacje książkowe pod jego redakcją: Understanding Central Europe, Routledge (2017) oraz On the Edge. Poland, Culturescapes (2019).

Dajemy do myślenia

Analizy i publicystyka od ludzi dla ludzi. Wesprzyj niezależne polskie media.