Ukraino, obudź Europę!

Ukraińska sprawa to nasza sprawa. Białoruska sprawa to nasza sprawa. Tak samo rosyjska, bułgarska i grecka. Burzy się w nas krew, bo widzimy historię na żywo, a historia jest w naszej krwi. Wspierajmy Ukraińców, Białorusinów, Rosjan, bo naszego losu nie oddziela papierowa granica Schengen. Ich wydarzenia są naszymi wydarzeniami. Niech nieRead more

2 grudnia 2013

Ukraińska sprawa to nasza sprawa. Białoruska sprawa to nasza sprawa. Tak samo rosyjska, bułgarska i grecka. Burzy się w nas krew, bo widzimy historię na żywo, a historia jest w naszej krwi. Wspierajmy Ukraińców, Białorusinów, Rosjan, bo naszego losu nie oddziela papierowa granica Schengen. Ich wydarzenia są naszymi wydarzeniami. Niech nie staną się pretekstem, by Europa odcięła się od Ukrainy. 

To się dzieje w Europie. W jej centrum – jednym z wielu, bo w zsieciowanym świecie nie ma perfyerii! Im nie chodzi o rewolucję. Chcą żyć godnie i normalnie. Tak jak my. Bez względu na Janukowicza powinniśmy przyciągać Ukrainę do Europy. Skoro mamy Orbana, skoro mamy przemilczane protesty antykomunistyczne w Bułgarii, a oni są w UE to zróbmy wszystko, żeby i Ukraina była po tej samej stronie Schengen. Nie pozwólmy by ostatnie wydarzenia były dla EU pretekstem dla izolacji.

1385371842-3f618ac4fe117097df906d6d5bd97b29

Jestem wstrząśnięty obrazami z Kijowa, które obejrzałem. Filmy pokazujące facetów pałujących demontrantów, zdjęcia zakrwawionych głów mają swoją dramaturgię. Facebook i Twitter ożył szukając języka opisu:

Ale tego nie możemy po prostu opisywać i nazywać. Ukraina nie będzie Białorusią. Polska nie stanie się sputinizowaną Ukrainą. Rosja nie zawsze będzie autorytarna. Ludzie na Euromajdanie pokazują, podobnie jak Bułgarzy, czy Grecy, że nie ma ucieczki od polityki, ale nie ma też zgody na obecną politykę.

Naszym obowiązkiem jest zachować przytomność umysłu. Pisać, kontaktować się, nazywać sprawy takie jakimi są, gromadzić się, głosować, wybierać i decydować.

Zbliżają się dwa lata wyborów w Europie. To będą europejskie, narodowe, samorządowe, prezydenckie – prawie w każdym kraju polityce trzeba stawić czoła. Bez względu na to, że demokracja jaką znamy kończy się na naszych oczach pamiętajmy, że demokratyczne instytucje są nasze, bo od nas zależy kto będzie w imieniu wszystkich przemawiał, podejmował decyzje.

Wojciech  Przybylski

Wojciech Przybylski prowadzi największy w Europie Środkowej program foresightu strategicznego na temat polityk europejskich. Jest redaktorem Visegrad Insight w Fundacji Res Publica w Warszawie. W przeszłości redaktor naczelny Res Publiki Nowej, a następnie EUROZINE - paneuropejskiej sieci magazynów kultury. Wykłada gościnnie dla Foreign Service Institute for U.S. Government, Central European University Democracy Institute, Katolickim Uniwersytet Pázmánya w Budapeszcie. Absolwent MISH UW, Europe’s Future Fellow w IWM - Instytucie o Człowieku w Wiedniu. Członek rady doradczej LSE IDEAS Ratiu Forum, Europejskiego Forum Nowych Idei i Międzynarodowego Forum Strategii Schmidt Futures i Stowarzyszenia Inkubator Umowy Społecznej. Publikował m.in. w Foreign Policy, Politico Europe, Journal of Democracy, Project Syndicate, EUObserver, VoxEurop, Hospodarske noviny, Internazionale, Zeit, Dzienniku Gazecie Prawnej, Gazecie Wyborczej. Pojawia się także w BBC, Al Jazeera Europe, Euronews, TRT World, TVN24, TOK FM, Szwedzkim Radiu i innych. Publikacje książkowe pod jego redakcją: Understanding Central Europe, Routledge (2017) oraz On the Edge. Poland, Culturescapes (2019).

Dajemy do myślenia

Analizy i publicystyka od ludzi dla ludzi. Wesprzyj niezależne polskie media.