Wrocławska debata „Prawo do Miasta”, która odbyła się 27 stycznia przy ul. Łokietka 5, została zdominowana przez żywą dyskusję na temat partycypacji społecznej i rzeczywistej możliwości współpracy między mieszkańcami i władzami miasta. Próba odpowiedzenia na pytanie, do kogo należy prawo do miasta, a raczej kto jest na tyle świadomy i dojrzały, aby z tego prawa korzystać, pokazała słabość mechanizmów demokracji miejskiej i fakt, że partycypacja nie jest jeszcze postrzegana przez interesariuszy jako realna szansa na polepszenie jakości życia lokalnej społeczności. Słowa krytyki padły w kierunku wszystkich stron społeczeństwa obywatelskiego: przedstawicieli administracji publicznej – którzy w większości angażują mieszkańców w sprawy miasta niechętnie, co najwyżej gdy jest to konieczne lub gdy mają w tym interes, jak np. przypadku konkursu ESK 2016, natomiast na co dzień stosującej mechanizmy utrudniające współpracę. Oskarżenie padły także w kierunku sektora biznesu – minimalnie wspierającego działania na rzecz lokalnej społeczności, mediów – nie kreujących świadomości systemowej oraz mieszkańców – nie dostrzegających jeszcze potrzeby i korzyści wynikających z angażowania się w sprawy miasta. Najkorzystniej oceniona została działalność organizacji pozarządowych, które inicjują działania angażujące i przyczyniają się do podnoszenia kompetencji mieszkańców w zakresie partycypacji społecznej. Publiczność żywo angażowała się w dyskusję: Jacek Schindler (współautor książki Partycypacja społeczna i aktywizacja w rozwiązywaniu problemów społeczności lokalnych) zaznaczył, że na obecnym etapie kluczowa jest uczciwa komunikacja i kampania informacyjna skierowana w stronę obywateli. Szansą na poprawę współpracy jest traktowanie mieszkańca jako partnera do dyskusji, umożliwienie mu poznanie podejmowanych tematów, zwiększenie kompetencji i świadomości społecznej, a nie narzucanie mechanizmów blokujących wszelką oddolną aktywność i działalność. Większość rozmówców zwróciła uwagę na priorytetową rolę edukacji i wychowania obywateli do aktywnego uczestnictwa w życiu publicznym miast. Jest to główne wyzwanie zarówno dla administracji jak i mieszkańców.
Dajemy do myślenia
Analizy i publicystyka od ludzi dla ludzi. Wesprzyj niezależne polskie media.