Komentarze
Polityka
Strona główna
Świat
Zmęczeni zwycięstwami
29 kwietnia 2025
Celeste A. Wallander jest obecnie dyrektorem ds. Rosji i Euroazji w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego przy prezydencie Baracku Obamie. Rozmowę przeprowadził Wojciech Przybylski podczas Wrocław Global Forum w 2013 roku, zanim Wallander objęła stanowisko w administracji.
Czym jest „soft power”?
Większość dyskusji nie odnosi się do terminu „soft power” w znaczeniu zgodnym z definicją jego autora, Josepha Nye’a. Za „miękką władzę” uważa on atrakcyjność danego modelu. Uzasadnia to, mówiąc, że Amerykanie i sprzymierzeńcy amerykańskiej polityki zagranicznej muszą zrozumieć pewną rzecz – potęga Stanów Zjednoczonych nie wynika z decyzji, które podejmują, czy narzędzi, którymi dysponują. O ich przewadze stanowi atrakcyjność właściwego im modelu cywilizacyjnego. (…) Myślę, że pierwotne znaczenie określenia „soft power” bywa niedoceniane – szczególnie w Europie, choć posiada ona dokładnie ten rodzaj miękkiej władzy, który opisuje Joseph Nye – jest atrakcyjna. Dlatego też siłą Unii Europejskiej nie są jej narzędzia i mechanizmy (chociaż doradztwo, pomoc finansowa czy programy kulturalne są też niezwykle ważne), lecz atrakcyjność bycia Europejczykiem. To jest z kolei bardzo bliskie pierwotnemu rozumieniu pojęcia „soft power”. Tym samym dochodzimy wreszcie do trzeciej definicji, rosyjskiej, która z kolei jest bliższa propagandzie. Rosyjskie władze prowadzą w tej kwestii politykę podwójnych standardów. Podkreślając, jak niesprawiedliwie Rosja jest traktowana i niedoceniana, co jest poniekąd prawdą, następnie posługują się tym terminem w innym, trzecim znaczeniu. Interesujące, jak ludzie potrafią żonglować różnymi definicjami.
Jaka jest rosyjska interpretacja „soft power”?
Wydaje mi się, chociaż to jedynie moje przypuszczenia, że definicja, której używają Rosjanie, odnosi się do Rosji jako przekonywającego przykładu. Rosja jest potęgą, Rosja jest wzorem dla swoich sąsiadów, Rosja jest dla nich również partnerem – tyle że nie Rosja jako model, lecz konkretny przypadek. Nie można powiedzieć, że jest to całkowicie sprzeczne z definicją Josepha Nye’a, a jednak trochę się od niej różni. Myślę, że władze Rosji chciałyby wierzyć, że inne kraje będą naśladować przypadek rosyjski, bo jest on atrakcyjny, ale sądzę, że starania rosyjskich władz w obszarze „soft power”, które mogliśmy obserwować w ciągu ostatnich miesięcy, próbowały skłonić innych, by zaakceptowali przypadek rosyjski.
Pełny zapis rozmowy w zerowym numerze Tygodnika Res Publiki.
Analizy i publicystyka od ludzi dla ludzi. Wesprzyj niezależne polskie media.