Zuokui: Ekspres Chiny-Europa. Wszyscy na pokład!

Przyszłość współpracy między Chinami a Europą Środkową kształtuje się na współczesnym Jedwabnym Szlaku.

5 listopada 2015

Dlaczego Chiny interesują się Europą Środkową? Ponieważ relacje chińsko-europejskie to centralny punkt programu ocieplania chińskiego wizerunku na arenie międzynarodowej. Chiny interesują się nie tyle państwami Europy Środkowej, co Europą Środkowo-Wschodnią w całości (CEEC)1. Ze względu na kryzys uchodźczy na ważności zyskują kraje bałkańskie. Ale skąd tak duże zainteresowanie Chin krajami CEE?

Na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi – każdy Chińczyk prawdopodobnie podałby inną. Na przykład w starszych pokoleniach często dzieje się to pod wpływem wspomnienia Związku Radzieckiego i przekonania, że należy przywrócić dawne stosunki w regionie. Jednak młodsze pokolenia mają niewiele takich skojarzeń, lub wręcz nie mają ich wcale. Główną pobudką do rozwinięcia relacji ekonomicznych z państwami CEE powinien być wspólny interes ekonomiczny i możliwe do wyciągnięcia konkretne korzyści.

Czytaj najnowsze wydania Res Publiki: o wychowaniu do innowacyjności, o potrzebie mocy i o radykalizmie miejskim. Wszystkie dostępne są na stronie naszej księgarni

3-okladki-jesien-20151-474x237

Szanse dla inwestycji i handlu
Wraz z drastycznymi, systemowymi zmianami, które nastąpiły po 1989 roku, Europa Środkowa stała się dla Chin obszarem z ogromnym potencjałem inwestycyjnym. Dopiero później, gdy główny ciężar zainteresowań gospodarczych krajów CE przeniósł się w stronę Zachodu, szanse ich wykorzystania zaczęły stopniowo maleć.

Ze względu na ograniczenie tych zdolności, Chinom nie udało się wtedy stworzyć odpowiednich strategii inwestycyjnych. Za to usilnie zachęcały migrantów do aktywnego uczestnictwa w rozwijającym się rynku CEEC – głównie inwestycjami o krótkoterminowym zasięgu. W latach 2005-2011 chińskie udziały w wielu przedsiębiorstwach krajów Europy Środkowo-Wschodniej odznaczały się wyraźną tendencją wzrostową (patrz: tabela 1). Jednak w ogólnym rozrachunku liczby te pozostały stosunkowo niskie, a potencjał inwestycyjny CEE nie został przez Chiny w pełni wykorzystany3.

Rok

    Kraj   

2005 2006 2007 2008 2009 2010 2011
Węgry 2.81 53.65 78.17 88.75 97.41 465.70 475.35
Polska 12.39 87.18 98.93 109.93 120.30 140.31 201.26
Czechy 1.38 14.67 19.64 32.43 49.34 52.33 66.83
Bułgaria 2.99 4.74 4.74 4.74 2.31 18.60 72.56
Rumunia 39.43 65.63 72.88 85.66 93.34 124.95 125.83

Tabela 1: Rynek inwestycyjny Chin w największych państwach CEE pomiędzy rokiem 2005 i 2011 (jednostka: milion USD)

Wraz z rozkwitem chińskiej polityki otwierania się na globalny rynek i uruchomieniem strategii „Go Out Policy” w okresie Dziesiątego Planu Pięcioletniego (2000-2005), Chiny zaczęły szukać możliwości inwestycyjnych na rynku światowym. Ale kraje Europy Środkowo-Wschodniej zawsze widziały główne źródło inwestycji zagranicznych w państwach UE. Do zaniedbania gospodarczej współpracy z CEEC przyczyniła się też nieznajomość reguł unijnego rynku i historii dynamicznych zmian terytorialnych w krajach CEE – oba czynniki sprawiły, że Państwu Środka trudno było wykorzystać szanse inwestycyjne w regionie. Dopiero w okresie Jedenastego Planu Pięcioletniego (2005-2010), chińscy inwestorzy zaczęli zdawać sobie sprawę z potencjału inwestycyjnego tej części świata4 .

W dodatku, wybuch greckiego kryzysu w 2010 roku i związany z nim nieustający chaos w strefie euro wywarły znaczny wpływ na rozwój gospodarczy państw CEE. W kategoriach inwestycyjnych to właśnie te czynniki stworzyły dla Chin „okres szans”.

Po pierwsze, kryzys zadłużenia w strefie euro bezpośrednio uderzył w Europę Środkowo-Wschodnią, spowalniając wzrost gospodarczy w regionie. Wiele państw z regionu dostrzegło remedium w postaci bezpośrednich inwestycjach zagranicznych (BIZ) i w 2011 roku podjęto kroki, żeby uatrakcyjnić warunki inwestycyjne dla zagranicznych inwestorów. Polityka liberalizacji inwestycji zaczęła koncentrować się coraz bardziej na sektorach związanych z energią elektryczną, zasobami naturalnymi (gaz, woda), transportem i łącznością5. Statystyki te potwierdzają obserwację, że państwa CEE wykorzystały inwestycje zagraniczne jako główny stymulant wzrostu gospodarczego.

Po drugie, ze względu na kryzys zadłużenia, państwa strefy euro miały trudności z utrzymaniem swoich inwestycji w CEEC. Duża ilość źle zarządzanych aktyw stworzyła idealne warunki dla wkroczenia zewnętrznych inwestorów. Kryzys strefy euro miał ogromny wpływ na stabilność społeczną i gospodarczą krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Teraz, z konieczności, starają się one nawiązać ściślejszą współpracę ze wschodnimi partnerami, takimi jak Rosja, czy Chiny. CEEC udało się usprawnić infrastrukturę transportową, zwiększyć udział „czystych” źródeł energii, a także rozwinąć technologie informacyjne i przemysł telekomunikacyjny. W obliczu widocznych przykładów dobrych inwestycji w tych przemysłach, przewagi wczesnego stadium rozwoju, a także bogatych rezerw dewizowych Chin, część krajów CEE zaczęła zabiegać o chińskie inwestycje. Obecnie możliwości te osiągnęły bezprecedensowy poziom.

Wykorzystanie tego ekonomicznego „okna” jest istotne zarówno dla samych Chin, jak i dla chińsko-europejskich relacji handlowych. Zainwestowanie w kraje CEE umożliwiłoby Chinom zwiększenie eksportu i rozszerzenie zasięgu łańcucha wartości inwestycji. Niepodjęcie działań oznaczałoby przegapioną szansę na zajęcie nowego rynku.

Europejski kryzys zadłużenia skurczył rynki państw UE, a tym samym zmniejszył popyt agregowany. Od połowy 2010 roku wskaźnik wzrostu dla chińskiego eksportu w UE odznacza się tendencją zniżkową. Co gorsza, w 2012 roku odnotowano wręcz wzrost negatywny – 1,8% w pierwszym kwartale, a 0,8% w drugim6.

Chiny nie mogą liczyć na wydobycie się gospodarki UE z kryzysu i czekać na pokrycie poniesionych w międzyczasie strat. Przeciwnie, powinny skupić się na zwiększaniu konkurencyjności swoich towarów eksportowanych na rynek unijny i przesuwaniu ich w górę łańcucha wartości. CEE, z powstałymi dobrymi podstawami pod inwestycje w pracę, kapitał i przemysł (włączając w to integrację regionu z unijnym sektorem technologicznym) oferuje dobre możliwości inwestycyjne, które przynieść mogą duże wartości dodane.

Przełożyła Karolina Jesień

Liu Zuokui jest dyrektorem Departamentu Studiów nad Europą Środkowo-Wschodnią w Instytucie Studiów Europejskich na Chińskiej Akademii Nauk Społecznych i profesorem wizytującym w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych.

Pełna wersja tekstu ukaże się w numerze 2 (8) 2015 Visegrad Insight.

1Na potrzeby tego artykułu będę używać następujących skrótów: CE dla oznaczenia Europy Centralnej, CEE dla Europy Środkowo-Wschodniej oraz CEEC jako oznaczenie krajów Europy Środkowo-Wschodniej.
2MOC, National Bureau of Statistics of China (NBS) oraz State Administration of Foreign Exchange of PRC(SAFE): 2011 Statistical Bulletin of China’s Outward Foreign Direct Investment, China Statistic Press, 2012.8, str. 37-38.
3Zgodnie ze statystykami MOCu na rok 2011, rynek inwestycyjny Chin w 16 krajach CEE opiewał na 1, 00877 miliarda dolarów amerykańskich – znacznie mniej niż udziały w Szwecji (1,53122 milarda USD). Różnice z największymi rynkami europejskimi są jeszcze większe: we Francji chińskie udziały wynoszą około 3,7 mld USD, w Niemczech – około 2,4 mld, a w Rosji 3,8 mld. Największym europejskim rynkiem inwestycyjnym dla Chin pozostaje Luksemburg (7,1 mld) oraz Holandia. Drugi co do wielkości opiewał na 6,6 mld USD – sześć do siedmiu razy więcej niż całość inwestycji w CEEC. Dane pochodzą z wymienionych powyżej źródeł.
4Za: 2011 Statistical Bulletin of China’s Outward Foreign Direct Investment, MOC, NBS, SAFE
5World Investment Report, UNCTAD 2012, str. xix
6Zobacz statystyki MOCu: http://ozs.mofcom.gov.cn/date/date.html

Dajemy do myślenia

Analizy i publicystyka od ludzi dla ludzi. Wesprzyj niezależne polskie media.