Przybylski: Co z tą Polską?

Bezrefleksyjna krytyka nowego układu sił w parlamencie sprzyjać może jedynie radykalizmom.

26 października 2015

Jeszcze w przedwyborczych komentarzach w krajowej prasie dominowały głosy, mówiące o zagrożeniu demokracji, w zagranicznej zaś stawiające pod znakiem zapytania dalszą drogą polskiego rozwoju. Tymczasem niedzielne wybory przebiegły w spokojnej atmosferze. Frekwencja była jak na Polskę przeciętna. Partia rządząca przegrała rywalizację o pierwsze miejsce, a dotychczasowa główna partia opozycyjna uzyskała o kilka procent więcej głosów niż 4 lata wcześniej, i to liderowi z jej grona prezydent RP powierzy misję tworzenia nowego rządu. W sumie nic takiego, a więc skąd te emocje?

Po pierwsze odnotujmy dramatyczny spadek poparcia w wyborach dla partii rządzącej (ok. 16 punktów procentowych), która zapisała się w historii m.in. tym, że po raz pierwszy od 1989 r. utrzymała zdolność sprawowania władzy przez dwie kadencje. Do podwójnego zwycięstwa poprowadził ją Donald Tusk, który rok wcześniej oddał przywództwo w państwie, obejmując funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej. Partia władzy, której naczelną zasadą była anty-ideologiczna filozofia klasy średniej, nie przetrwała testu zmiany lidera. Przegrała wybory prezydenckie, co było zaskoczeniem dla wszystkich łącznie ze zwycięzcą wyborów Andrzejem Dudą i szefem jego partii Jarosławem Kaczyńskim. Następnie poległa w wyborach parlamentarnych. Dlaczego?

Styl przywództwa premier Ewy Kopacz ocenić można jako fatalny. Mimo to trudno jednak wytłumaczyć tę porażkę. Polska jest stabilną gospodarką, bezrobocie spada, pozycja międzynarodowa daje relatywne poczucie bezpieczeństwa, a wskaźniki nierówności społecznych, korupcji oraz wykształcenia nie są złe. Twierdząc, że jest dokładnie odwrotnie Prawo i Sprawiedliwość poprawiło swój wynik sprzed 4 lat. Spora część głosów trafiła do kilku nowych partii. O ich sukcesie zadecydowały przede wszystkim nuda, krótka pamięć oraz internet.

Czytaj najnowsze wydania Res Publiki: o wychowaniu do innowacyjności, o potrzebie mocy i o radykalizmie miejskim. Wszystkie dostępne są na stronie naszej księgarni

3-okladki-jesien-20151-474x237

Platforma Obywatelska, niegdyś utożsamiana z humorem i lekką estetyką młodych internautów przeciwstawioną troglodytom z PiS, stała się pośmiewiskiem internetowych trolli. Broń czarnego PR użyta skutecznie przeciwko formacji Kaczyńskiego, trafiła teraz rykoszetem w Kopacz. Internetową bitwę na impresje wygrało bezapelacyjnie PiS. Trzecią siłą w Sejmie jest partia bezprogramowa czerpiąca siłę z nacjonalistycznych i antyestablishmentowych resentymentów. Lewica przegrała wszystko, choć Razem – mimo że tuż pod progiem – daje nadzieję na jej odnowę.

Interesujące, że lewą stronę w sejmowych ławach zajmie najpewniej liberalna .Nowoczesna. Rządy partii szerokiego centurm w końcu musiały zaowocować czystszymi ideowo odpryskami, które nie boją się politycznej konkurencji dużo silniejszego PiS. Młodzi nie pamiętają już rządów przed PO, a w przestrzeni ideologii politycznych panuje potworna nuda, i wszystko co nowe zyskuje stosowną premię w głosowaniach. Jak zwykle testem na jakość nowych partii okażą się kolejne wybory – czy struktury zawiązane na okres wyborczy wystarczą. Polska wszak plasuje się na samym dole rankingów uspołecznienia partii politycznych.

Nowy rząd powstanie w oparciu o kierunki działań zarysowane w programie PiS. Wiele z nich wpisuje się w główny nurt reform, jakie przeprowadzają wszystkie partie demokratyczne, ale to nie program wywołuje u większości strach przed tymi rządami, a niewyparzony język, którym posługuje się PiS – pełnen utajonych kompleksów, pozbawiony taktu dyplomacji i antagonizujący społeczeństwo. Polski czarny scenariusz powyborczy przepowiada przejęcie mediów publicznych, rewolucję konserwatywną w kulturze, potencjalne upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości oraz spadek znaczenia w polityce europejskiej – PiS należy do mniejszościowej frakcji w parlamencie UE: Europejskich
Konserwatystów i Reformatorów, a retoryka antyimigracyjna tylko pogłębia izolację.

Przede wszystkim problematyczne są jednak kosztowne obietnice socjalne, które mogą podważyć finansową wiarygodność polskiej gospodarki. Czy tak się stanie – trudno orzec. Warto pamiętać, że jedne z bardziej liberalnych ekonomicznie reform wprowadzał właśnie poprzedni rząd PiS. Problemem może być raczej skuteczne pożegnanie agresywnej narracji kampanii, choć Jarosław Kaczyński już po wyborach nawoływał zwolenników do stonowania języka.

Redakcja Gazety Wyborczej straszyła, że wraz tymi wyborami skończy się w Polsce demokracja. Natomiast w przedwyborczym wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej Marcin Król stwierdził, że demokracja w Polsce skończyła się już dawno – tzn. jej specyficzna forma, w której partie wygrywają nie wojnę o estetykę, ale o pewną propozycję programową. Może więc teraz wraz z wejściem na scenę nowych partii demokracja ma szansę na odrodzenie? Pytanie tylko, jaką rolę nowe partie odegrają w tej kadencji i czy przetrwają do kolejnych wyborów.

fot. cc wikipedia.org

Wojciech  Przybylski

Wojciech Przybylski prowadzi największy w Europie Środkowej program foresightu strategicznego na temat polityk europejskich. Jest redaktorem Visegrad Insight w Fundacji Res Publica w Warszawie. W przeszłości redaktor naczelny Res Publiki Nowej, a następnie EUROZINE - paneuropejskiej sieci magazynów kultury. Wykłada gościnnie dla Foreign Service Institute for U.S. Government, Central European University Democracy Institute, Katolickim Uniwersytet Pázmánya w Budapeszcie. Absolwent MISH UW, Europe’s Future Fellow w IWM - Instytucie o Człowieku w Wiedniu. Członek rady doradczej LSE IDEAS Ratiu Forum, Europejskiego Forum Nowych Idei i Międzynarodowego Forum Strategii Schmidt Futures i Stowarzyszenia Inkubator Umowy Społecznej. Publikował m.in. w Foreign Policy, Politico Europe, Journal of Democracy, Project Syndicate, EUObserver, VoxEurop, Hospodarske noviny, Internazionale, Zeit, Dzienniku Gazecie Prawnej, Gazecie Wyborczej. Pojawia się także w BBC, Al Jazeera Europe, Euronews, TRT World, TVN24, TOK FM, Szwedzkim Radiu i innych. Publikacje książkowe pod jego redakcją: Understanding Central Europe, Routledge (2017) oraz On the Edge. Poland, Culturescapes (2019).

Dajemy do myślenia

Analizy i publicystyka od ludzi dla ludzi. Wesprzyj niezależne polskie media.